Matrice 4E w praktyce – test drona na potrzeby modelowania 3D infrastruktury

W naszym najnowszym teście wzięliśmy pod lupę DJI Matrice 4E, który miał za zadanie wykonać dokładny model 3D wiaduktu. Dlaczego to ważne? Tego typu modele wykorzystywane są m.in. przy planowaniu tras przejazdu dla ładunków wielkogabarytowych – np. elementów farm wiatrowych. Precyzja to podstawa, a my sprawdziliśmy, czy Matrice 4E faktycznie dostarcza jej w pakiecie.
Przelot, który robi różnicę
Największą zmianą względem poprzednich modeli jest fakt, że dron wykonuje zdjęcia z pięciu kierunków za jednym przelotem – nie dwóch, nie trzech – jednym. To ogromna oszczędność czasu i logistyki w terenie. Co więcej, kamera może się dynamicznie ustawiać, co jeszcze bardziej skraca czas operacji. Już po pierwszych minutach pracy czuć było, że ten sprzęt został zaprojektowany z myślą o efektywności.
Krok po kroku – jak wyglądał test?
- Planowanie misji – W aplikacji DJI Pilot 2 zaznaczyliśmy obszar mapowania. System automatycznie przeliczył powierzchnię i przygotował wstępny plan lotu.
- Ustawienia lotu – Zdefiniowaliśmy pułap (ok. 30 m), dokładność zdjęć, prędkość i kierunek przelotu. Dostosowaliśmy kierunek do fotografowanego wiaduktu.
- Zapis misji i start – Po zatwierdzeniu ustawień wystartowaliśmy. Dron pracował cicho i płynnie, wykonując 2 zdjęcia na sekundę. Wrażenie zrobił nie tylko dźwięk migawki, ale też to, jak płynnie przyspieszał na końcu pasa.
- Zakończenie misji – Po zakończeniu lotu Matrice 4E automatycznie wrócił do punktu startu, ustawiając się dokładnie tak, jak na początku.
Cały przelot dronem DJI Matrice 4E, od startu do lądowania, obejmujący powierzchnię ok. 1500 m², zajął zaledwie 4 minuty. Wrażenie robi nie tylko czas, ale i precyzja, z jaką dron wykonuje zadanie w tak krótkim czasie.
Manewrowanie pod wiaduktem
Chcieliśmy sprawdzić także możliwości automatycznego przelotu pod wiaduktem, ale ze względu na ograniczoną przestrzeń i obecność osób postronnych, wykonaliśmy ten fragment ręcznie. Prawdopodobnie przy użyciu funkcji Waypoints możliwe byłoby zautomatyzowanie całej misji, jednak tego nie testowaliśmy. Co istotne – wszystkie wykonane zdjęcia mają zapisane precyzyjne dane lokalizacyjne (geotagi), więc przy użyciu bardziej zaawansowanego oprogramowania możliwe byłoby połączenie materiałów z obu przelotów w jeden spójny model 3D. To otwiera drzwi do jeszcze dokładniejszych rekonstrukcji nawet przy niestandardowym przebiegu misji.
Przetwarzanie danych – DJI Terra
Po zakończonym locie dane fotogrametryczne zgraliśmy do DJI Terra. Do przetwarzania materiału konieczny jest komputer z dedykowaną kartą graficzną NVIDIA – warto to uwzględnić przy planowaniu projektu. Sam proces modelowania 3D trwał około 20 minut, a efekt końcowy był więcej niż zadowalający.
Model wyszedł precyzyjny i czytelny – z możliwością pomiaru odległości, objętości czy powierzchni dowolnego fragmentu. Elementy ruchome, jak np. ludzie, są widoczni w kilku miejscach (co naturalne przy tego typu rekonstrukcji), ale nie wpływa to na jakość danych istotnych dla projektu.
Podsumowanie
Test Matrice 4E potwierdził jedno – to sprzęt, który przyspiesza pracę bez kompromisów na jakości. Możliwość wykonania kompletnego zestawu zdjęć w jednym przelocie i płynna integracja z DJI Terra czynią z niego narzędzie idealne do zastosowań w inżynierii, planowaniu infrastruktury i analizie terenu.
Dla nas? Mega postęp technologiczny, który realnie przekłada się na lepsze wyniki w terenie. I właśnie o to chodzi.
